przyroda obudziła się do życia.
Drzewa zakwitły paletą różnokolorowych barw.
Trawa zielona z kaczeńcami i stokrotkami
obudziła białe motylki
dmuchawce w powietrzu fruwają
i alergików uczulają.
Ptaki powróciły w swe rodzinne strony
śpiewają od rana do późnych popołudni.
Ciepło się zrobiło, fronty atmosferyczne
się rozpychają ,burzami straszą ,ulewami.
Michasia z Natalką na wieś przyjechały
najdłuższe kaczeńce i stokrotki zerwały
długie wianki uwiły i swój domek umaiły
po czym do miasta powróciły.