i łzy roniła<br />
gdy robić musiała <br />
to co robiła<br />
<br />
podparta rekami<br />
raz jedną raz drugą<br />
klęczała wypięta<br />
oj bardzo długo<br />
<br />
westchnienia słychać<br />
było dokoła<br />
i ciężko jej było<br />
wstać z tych kolan<br />
<br />
gdy inni przy niej<br />
także klęczeli<br />
po kilku głębszych<br />
nazbyt weseli<br />
<br />
brali w dłonie <br />
wszystkie krągłości<br />
narzekając na ból<br />
pleców i kości<br />
<br />
ona jedna<br />
i kilku chłopaków<br />
spoceni cali<br />
przy przebieraniu<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
tony ziemniaków