skąpca od złodzieja nie dzieli nic
prócz mimiki zmarszczek spojrzenia
uciekam wzrokiem po tłumie
szukam tego czegoś
na co mógłbym patrzeć
całe lata po kres i dzień dłużej
kochana nie zbawimy świata
uciekam w modlitw prośby
ulotne słowa
czyny ważniejsze niż
myśl zagubiona w tłumach
idziesz po omacku
kocham ludzi choć bywa różnie
kocham świat dżungla bycia pomiędzy nami
mimo że zamieszanie trwa