poszukiwany łakomy kąsek
kwiaty na początek
krótki spacer brzegiem morza
fale między nami się nakładały
wiatr wiał słowa niósł w garści
piasek pieścił stopy
obsypywał się między palcami
słońce opadało
namyślałem się oczywiste stało się
rzeczywiście mogę być marynarzem
puścić na wodę list w butelce
byś go odczytała po latach pożegnań
pić rum w tawernie śpiewać szanty
oby dobrze się nam wiodło