wzdłuż równej linii
nakreślonej ogniem karabinowym
Za zamkniętymi drzwiami Sodomy
milczało Szóste
niezdolne już do krzyku
ani błagania o litość
Pociągi z wymalowaną krwią Siódemką
wracały do domu
cięższe
A Pierwsze?
Pierwsze odwracało wzrok
gdy wzrok i ręce pozostałych
z uwielbieniem kierowały się
na hakowaty krzyż
zwiedzione pokuszeniem
przez szorstki głos z radia
Amen