Dając ból i smutek
Napełniając szczęściem was "
Chcę kochać i leczyć błędy
czekając dostałem czułość
Wygasłą jak urodzaj ziemski
Ta sama droga,
tylko jestem pierwszy
Wciąż o mnie mówią
nie chcąc poznać
Chłopca z wierszy!
Najdroższa,
nie wierzę w lepsze jutro
Kiedy cierpisz zbyt bardzo
Lecząc ciszę kłótnią
Mimo tylu spotkań
Tamte chwile nie wrócą
Nie wiesz, czy warto?
Samotny ulicą
widziałem światło
Obejrzało się za twarzą
Za firanką twoje lico
Twoje łzy, Moje oczy
wciąż się martwią
Rzuciłem wszystko
jak papierosa z trawą
Jeśli tylko popatrzą
lecz nie widzą
byłem na czarno
Myśli spalają
jasność umysłu
Wyblakłe barwy
Przechodzą po cichu
Jak straszne życie
trwać niekochanym
Stać bez krzyków
z kartką bez zarysów
Gdzie tłumię ciszę
Gdzie widnieje
kogo pragną....