stygnie dopiero pod paznokciami
i na podłodze
obok łóżka
kolejny raz
faluję
pomiędzy Pacyfikiem a Morzem Martwym
łapczywie kradnąc powietrze Kilimandżaro
kolejny raz
z tobą
mogłabym umrzeć w łódce
zatopić emocje i zmysły kropla po kropli
udając że to łzy
kolejny raz
ale
to byłoby za proste
dopłyńmy do celu zanim rozerwie go czas