który w nocy domu pilnuje
i po podwórzu spaceruje
gdy świt się budzi do budy wchodzi.
Wtem z kurnika kogut wychodzi
pióra otrzepuje,dumnie pierś wypycha i kukuryka. Ludzie wstawajcie dzień się budzi,
nie leniuchujcie i pracujcie.Jestem najważniejszy
bo was do pracy budzę -kukurykuuu.
Kogut się rozpanoszył kurki dziobał,
dzieci w nogi skubał i krzyczał.
Burek dość tego miał ,rano kogut na podwórze wyszedł pies do niego doskoczył
za ogon go cap i pióra z kupra wyrwał.
Gospodyni gdy rano koguta z gołym kuprem ujrzała
do gara go wpakowała i dobry rosołek ugotowała.
Rankiem budziki gospodarzy budziły i do pracy spieszyli.