to inaczej od mieszania
się do życia
płynie gardłem
z chęcią łaknienia
ubrany byle jak
stary prochowiec aż strach
nie powinno
być tak a bywa tak
że niechęć pcha nienawiść
na głębi bardzo boli
widać ślad po czerwonej boi
na dnie jest inaczej
ciężko odbić się
karty nie po mojej stronie
ostatnie rozdanie być albo zginąć
stać się prochem doktor glinka podpowie ci
wyleczy chore dni
emocje bluszczem zielonym na murze
słowa w ustach kamienne