Siejące chaos
Zbyt szare dla ust
W skrzydła tuli kruk
Jak zapomniany grób
Upadłem, co zostało?
Ostygłe, jak wiór
łzy cherubina
Parujące na amor
Wśród lecących piór
Szarpiące me ciało
Zza ciemnych chmur
Światło ożywia
Trupią bladość!
Oddychaj
Gdy kochają
Pragnąc życia
z żarem serca
lub na czarno
Kiedy zgaśnie trud
Ognisko i żałość
u wrót nieba, z ofiarą...