Me myśli wciąż brną w twoim kierunku.
Muszę przyznać, iż jest to inspirujący temat -
Miłość, która nawet nie miała racji bytu,
A jednak nikt nie chciał powiedzieć "stop"...
Aż w końcu wszystko samo się skończyło.
Nie mam żadnego żalu z tego powodu -
Ktoś inny uszczęśliwi cię bardziej niż ja.
Teraz ratuję te wspomnienia przed zatarciem
Pisząc o ciężkim kamieniu na mym sercu,
By za parę lat stanąć z samym sobą
Przed lustrem i rzec: "Kiedyś kochałem!"
Nie wiem kim jestem ani będę,
Natomiast wiem, kim byłem.
Dziękuję ci za to, że po prostu jesteś.
Nie popełnię już tego samego błędu
I pozwolę sercu biec w nieznane...
Ale czy twoje będzie mi towarzyszyć?
Zwykłem mówić o sobie okropne rzeczy,
Lecz niedługo i to zostanie wspomnieniem.
Nie martwię się dokąd pójdę i kim zostanę -
Droga tworzy się pod krokiem idącego.
Porzucę przeszłość na rzecz przyszłości,
Ale przedtem daj mi wiedzieć, czy twoja miłość
nie była zwykłą chwilą.