Coś, czego nie możesz sobie wyobrazić?
Gdy Bóg zdążył nam kolejny raz wybaczyć
I powtórnie móc swą rozciągłość przeobrazić?
Śmierć nie jest końcem, lecz dopiero początkiem
Żywotu nieśmiertelnej duszy na skraju
Czasu, gdzie jesteśmy niezwykłym porządkiem
Wszechrzeczy, wciąż zwróconymi w stronę raju.
Zastanów się nad tym, nim się zdecydujesz,
Czy pozwolisz swej myśli przejść smugę cienia,
Czy w kajdan przepięknego raju ją zakujesz -
Na zawsze rezygnując z ludzkiego mienia.
Być może nie chcesz żyć tutaj razem ze mną,
Dlatego przypomnij sobie sam początek,
Gdy świat dopiero co zalewał się wodą
Traktującą ciebie jako główny wątek.
Przestrzeń przywitała ciebie z otwartymi
Ramionami, o ile już wtedy istniała.
Pożegnałaś się z innymi zmarłymi,
A twa dusza nowego wigoru nabrała.
Twoją transmigrację obserwują gwiazdy -
Nieprzerwanie te same przez wieki wieków.
Ciągle w tym samym miejscu, niczym głazy
Niezmiennie złożone z tych samych molekuł.