Gustownie układając na mnie swoje ciało
Doprowadziłaś do czegoś, czego nie chciałaś,
O czym mówiłaś, gdy namiętnie całowałaś.
Ciągle zwracałaś na to nadmierną uwagę,
Lecz kiedy to zrobiłaś – opuściłem gardę.
Doskonale wiesz jak trudno bywa z miłością -
Sama mogłabyś być tego zdania odnośną.
Zawsze myślałem o Tobie z cudownym uczuciem
I podchodziłem do Ciebie z szarmanckim wyczuciem,
Więc z jakiej racji krzyczysz „nie kochaj się we mnie”
Jeśli me serce już dawno ku twemu biegnie?