na którym wiszą moje koszule
i zamiast normalnie
przekroczyć kosę spalinową
leżącą na dywanie nie przekroczyłem jej
a sprawnym ruchem który sobie wyimaginowałem
rzuciłem wężykiem do spuszczania wina
z dwu kroków za progiem
co prawda nie tak jak sobie to wyobrażałem wylądował
ale sposób w jaki to uczynił wart jest przeanalizowania
i tu narzędziem dedykowanym może być rachunek
prawdopodobieństwa
prawo serii
Reguła de l'Hospitala
i jak najbardziej Twierdzenie Lagrange’a
czas zabrać się do
degustacji wina :)