o śmierci duszy.
Umyj mnie - prosi ciało, bo w nocy narozrabiało.
Wyciśnij mnie - woła pryszcz, w którym ropieją wszystkie
wyrzuty sumienia. Gdybyś był samą duszą,
mógłbyś przeoczyć własną śmierć. Gdybyś był
samym ciałem, wyciskałbyś pryszcze, rwał
sobie włosy z głowy, gryzł wargi, wykręcał palce,
nie wiedząc po co.