ostatek majestatu
w dziurawych kieszeniach
Tam, gdzie zbiegają się
wszystkie ulice świata
i wszechświat nie zagląda
w Twoje oczy
Oglądałem przenikliwość
Po doznaniach i stratach
Zaradny spokój zakątka
Moich wspomnień - Ja
samotny na chodniku
chłodnej nocy
Delikatna ręka
przesuwa me myśli
rysuje serca we krwi
Chłodzi i bierze ducha
do upragnionej ciszy
już nie cierpi
nigdy?