na ciepły zachód zimą
Byłeś tak nieprzytomny
kiedy urodziła się
we mnie miłość
do istoty wewnątrz
Twoje oczy nie widzą
Nie patrzą w przeszłość
Tobie wszystko jedno
czekasz na wiosnę
trwasz czując piękno
Mi jest tylko ciepło
w sercu nie zapomnę
nie zatracę bliskości
nawet gdy zwiędną
Ideały
Pragnę świadomości
One upadły i leżą
Ludzie je depczą
ja zbieram jak dziecko
bo uczucia wygrały
nade mną