Wdziera się do myśli,<br />
Gdy skrawek świata utulony ciszą<br />
Lekko kołysze się na wahadle zegara,<br />
A senne powieki pragną choć przez chwilę<br />
Odgrodzić tęczówki od reszty świata.<br />
<br />
Czas pędzi, pozostawiając wszystko w tyle,<br />
Nigdy nie przystanął obok by zapytać<br />
Dlaczego w szklanym odbiciu księżyca<br />
W kącikach ust czai się smutek,<br />
Śpiew nieukojonej duszy.<br />
Dni mijają porozrywane deszczem<br />
W zakamarkach pamięci,<br />
Wspomnienia pędzą rozbiegane<br />
Nie odpoczną ani chwili,<br />
Tak bardzo starają się zgubić sens.<br />
<br />
Niech odejdą zmory<br />
Przybierające słowa na ludzki kształt<br />
Niech zabiorą ze sobą<br />
Wycie mroźnych wiatrów<br />
Co niosą śnieżyce,<br />
Niech odejdzie udręczenie,<br />
Otoczy sen.<br />
Krzyki strapionych odmieni<br />
W kołysankę najczulszych ramion.<br />