tak samotni jak samotne jest niebo mijaliśmy<br />
nudne bary i burdele o egzotycznych nazwach<br />
których nie byli w stanie zapamiętać ich najwierniejsi<br />
<br />
klienci Rozpaczające madonny przywodziły nam<br />
na myśl mieszkańców małych miast zagubionych<br />
gdzieś poza życiem nieobecność ich czuliśmy<br />
w naszych ludzkich zapadniętych sercach<br />
<br />
Przez przeklętą samotność zaczęliśmy dbać<br />
o nasze ciała tak regularnie iż omal nie wpędziliśmy<br />
się przez to do zbiorowej mogiły osiedla<br />
wypełnionej trupkami źle przeżytych dni<br />
<br />
Nie przyznając się do nagości i obdarzając wstrętem<br />
własną krew czuliśmy że zbliża się kres tej<br />
nienazwanej rzeczy-nas samych Byliśmy niezwykle <br />
dumni iż udało nam się ocalić nasze podejrzane<br />
<br />
dziewictwo i jednocześnie wściekli że nikt nas<br />
nie rozdziewiczył gdy przyszła ku temu pora i okazja<br />
Czystość w nas nie była jednak tak nieskalana<br />
jak biały obrus sąsiadów przeznaczony na wigilijną libację<br />
<br />
Pomijając parokrotne rzyganie po upiciu się jedną<br />
ucieczkę z domu próbę samobójczą i wyrzeczenie<br />
się Boga możemy śmiało powiedzieć iż największym<br />
grzechem była wyżej wymieniona pieprzona czystość<br />
<br />
nieba w nas