no one expects to stay
in school forever"
Oddycham i płacę
za oddech pięknem
za nadobne ziarnem
zimą na wiosnę
prędzej odpadnie
rzemyk na ziemię
złożony w ofierze
był prezentem
ma datę, poranek
wspomnienie!
nic nie wyrośnie
gorzkim płaczem
świat zroszony
zabraknie skrzydeł
na tym łez padole
po nieboskłony
czas zawracać
za chwilę nad pole
mamy pamięć lub datę
zawsze jest szansa
uronić łzy
chociaż trochę...