schronieniem las
gdzieś to słyszałem
czas nie znaczy nic
nie znaczy godzin i lat
bytem kierunek gwiazd
jasne niebo
księżyc ciężkim kamieniem
serca płacz
kołataniem w otwarte drzwi
żyć od wschodu do zachodu
płyń rzeko
ucieczko przed lękiem
z prochu ziemi
wracamy jako proch
nic nie wnoszę
nic nie zmieniając
kierunek ten sam