patrzeć nie potrafię
łóżko, na talerzu żarcie
instrument skojarzeń
i nic nie porusza
tak naprawdę.
Otworzyłaś mi oczy
gdy zwątpiłem w obraz
przecież świat to film
w nocy pragnę kochać
za dnia tylko iść wciąż
do Ciebie...
wracałem do problemów
gdy pisałem mniej
wszędzie zbyt wiele
co poruszyć chcesz?