sekundę temu, że już czas lewej
chcę zasnąć sam ale spojrzenie
później samemu będzie nam lepiej
chcę zamknąć oczy
otworzyć na kwiat
zapragnąć więcej
ale to świat
dyktuje dotyk dyktą w oknie
w noce samotne za cicho
tylko deszczem bawisz mnie ciszą
spróbujesz, że również tracę
i z wiatrem stracę równowagę
wzniosę nad białym ciałem białą flagę
oni już nie żyją w nas, ale
może nie do końca, trochę inaczej
on trwa jak świat, gdy pozwalam
sobie nie patrzeć.