POSZEDŁEM PO ROZUM DO GŁOWY.<br />
PRZEZ CAŁĄ DROGĘ MUSIAŁEM<br />
UWAŻAĆ NA SWOJĄ DŁOŃ,ŻEBY<br />
SIĘ NIE POLUZOWAŁA,BO BYM<br />
WYPADŁ I SIĘ NADEPNĄŁ.<br />
DROGA BYŁA KRĘTA I WYBOISTA,<br />
PRZY KAŻDYM MOIM KROKU<br />
STRASZNIE MNĄ TRZĘSŁO.<br />
ODBIJAŁEM SIĘ OD PALCA DO PALCA,<br />
WRZESZCZĄC:<br />
"JAK MNIE NIESIESZ TY BRUTALU Z<br />
PIZDY SKUNKSA WYJĘTY???!!!!!!"<br />
PO PRZEJŚCIU WIĘKSZEJ CZĘŚCI<br />
DROGI,ZAPRZESTAŁEM MOICH<br />
RYKÓW,BO PRZECIEŻ SIĘ<br />
NIC A NIC NIE SŁYSZAŁEM.<br />
W KOŃCU DOTARŁEM DO GŁOWY,<br />
NIE POWIEM,PEŁEN WYRZECZEŃ I<br />
TRUDU.<br />
UWOLNIŁEM SIĘ Z GARŚCI I BOJOWO<br />
STANĄŁEM DO KONFRONTACJI.<br />
GŁOWA BYŁA BLONDYNKĄ O ŁADNYCH<br />
OCZACH,KTÓRE TYM RAZEM BYŁY MI<br />
OBOJĘTNE..<br />
ZAWOŁAŁEM:<br />
"ODDAWAJ MÓJ ROZUM,BO JAK NIE..!"<br />
POSZŁO MI GŁADKO.<br />
POSTRASZONA ODDAŁA.<br />
TERAZ PEŁEN ROZUMU KOŃCZĘ<br />
OPOWIASTKĘ MORAŁEM TAKIM:<br />
BLONDYNKI,SZATYNKI,BRUNETKI Z<br />
ROZUMEM FACETA ROBIĄ PSOTY,A<br />
WTEDY PISZEMY TAKIE OTO GŁUPOTY.