i wylatuje samoistnie
a słońce rozprasza wzrok
nie widać kapusty, nigdy
mówić rodzinie tak
to twój ostatni krok
do rozpusty w dziczy
bo na polach brak ci
szelestu liści z dłoni
nie masz kół ,ale
toczy się potok słów
w młynie na mąkę
zanim latałeś sam
na jednej z dróg
i poleciał za daleko
zamiast czuć
czuć...
miałeś zawsze pod sercem
zamiast kochać.