Wspierałam i szanowałam.
Liczyłam tylko na jedno,
Że będziesz nawet gdy kwiaty,
Które mówiłeś, zwiędną.
Że będziesz gdy trwoga.
Ale mówisz,
‘’tyś dla mnie za uboga’’.
Biada Ci bracie
Za taką ocenę.
Ja z kolan wstanę,
A ty z hukiem upadniesz
Na ziemię.