fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Maria Teresa

Dołączył:2018-11-09 19:37:21

Miasto:Białobrzegi

Wiek:70

zainteresowania

Czytaj wiersz: Jaka Jestem...

kilka słów o mnie

Czytaj wiersz: Kim Jestem...

statystyki utworu

Średnia ocen: 3

Głosów: 3

Komentarzy: 0

statistics
A A A

3

DROGA KRZYŻOWAutwór dnia

Autor:Maria Teresakomentarz Kategoria:Wiara Dodano:2019-03-08 03:14:41Czytano:471 razy
Głosów: 3
I
Pan Jezus przez Piłata na śmierć jest skazany,
do słupa przywiązany ,potem biczowany.
Koronę mu na głowę cierniowa włożono,
potem się naśmiewano i na Niego lżono.

Oto krew po twarzy Chrystusowej ciecze,
to za twoje grzechy nędzny ty człowiecze.
Ile razy ty Jezusa grzechem biczowałeś?,
jednym z tych oprawców na ziemi się stałeś

Jezus się tak bardzo dla nas upokorzył,
i swoje cierpienia nam w ofierze złożył.
Bo Jezus jest miłością, dla nas przyszedł z nieba,
i dla nas teraz umrze, czy aż tak potrzeba?

II
Jezus krzyż bierze na Swoje ramiona,
Jego głowa korona z cierni zakrwawiona.
Krzyż ciężki, pot mu kapie z czoła,
a On idzie milczący, nie krzyczy , nie woła.

To ty mu dałeś krzyż na zbolałe ramiona,
pycha twa i grzechy, złość nieposkromiona.
W dzisiejszych czasach także krzyżujesz Chrystusa,
bo grzeszne jest twoje ciało, także i dusza.

To Jezus cierpi dla każdego człowieka,
On woła do ciebie, i na ciebie czeka.
Grzechy nasze okrutne, że aż czasem bolą,
a On idzie z tym krzyżem, tchnięty Bożą wolą.

III
Jezus zmęczony pod krzyżem upada,
a krzyż tak bardzo ciężki, na ciało mu spada.
Lecz kto pomoże i podniesie Jezusa?,
Nikt się nie kwapi, nikogo to nie wzrusza

Może ty przez swe życie i wiarę w Chrystusa,
pomożesz innym, bo los innego człowieka cię wzrusza.
Bo człowieka też krzyż gniecie, i nie ma już siły,
więc mu pomóż jak możesz, i bądź dla niego miły.

Jezus choć upada , jednak się podnosi,
nikogo o pomoc i wsparcie nie prosi.
My też choć nas nieraz trud i zmęczenie czeka,
mówimy że to czasem przerasta człowieka.

IV
Jezus Matkę spotyka na drodze,
chce Ją pocieszyć , by ulżyć niebodze.
Choć serce się Matki , z bólu rozrywało,
bo jak bardzo Jezusa ogromnie kochało.

Czy ty Matko tak kochasz syna swego,
poświęciłabyś życie dla dzieciątka swego?
O jak okrutne bywają te matki,
Które zabijają swe nienarodzone dziatki.

Przypatrzcie się Maryi ,Ona tak cierpiała,
i z Wolą Bożą posłusznie zgadzała.
Czy ty Matko tak kochasz swoje chore dzieci,
Gdy wiesz że ostatnia iskierka życia się świeci?

V
Szymon z Cyrenei zmuszony do tego,
krzyż pomaga dźwigać, Jezusa zmęczonego .
By ulżyć w niedoli strudzonego Jezusa,
poddaje się losowi gdy go żołnierz zmusza..

Czy ty także pomożesz w biedzie bliźniemu?
a nawet czasami wrogowi swojemu?
Czy ty jak Cyrenejczyk pomożesz krzyż znosić ?
gdy cię będzie bliźni, kiedyś o coś prosić?

Swoim przykładnym życiem ,pomóż Jezusowi,
bo dobroć o uczciwości pomocy stanowi.
Gdy krzyż dźwigać będziesz, Jezus dopomoże,
w każdej twojej chwili,i o każdej porze.

VI
Gdy Jezus idzie z krzyżem, bolą Go ramiona,
wychodzi z tłumu kobieta, bardzo rozżalona.
Podchodzi do Jezusa, twarz mu obciera,
potem chustę skrwawioną ze sobą zabiera.

Żołnierzy i tłumu Ona się nie boi,
odważnie przy Jezusie, Panu Swoim stoi.
Obciera Mu twarz spoconą i skrwawioną,
tak bardzo zatroskaną, i bardzo zmęczoną.

Czy my potrafimy podejść do Jezusa?
gdy ciało jest grzeszne , i grzeszna jest dusza?
Czy tez potrafimy podejść do człowieka ?
który na ratunek twój na pewno czeka ?

VII
Po raz drugi Jezus pod krzyżem upada,
słychać krzyk żołnierzy,i ludu gromada.
Zmęczony Jezus zbiera wszystkie siły,
by się słowa proroków wszystkie wypełniły.

Co ty zrobisz gdy upadniesz w grzechu człowiecze?
bo krzyż każdy nieść może, nikt nie uciecze.
Nie odstawisz go na bok ,bo go nosić trzeba,
bo Chrystus na nas patrzy z wysokiego nieba.

Gdy upadniesz w pijaństwie, lub grzechu ciężkiego,
to jakbyś obciążył krzyż Jezusa Swojego.
Staraj się żyć uczciwie ,znosić swoje troski,
a dostąpisz spokoju , i opieki Boskiej.

VIII
Jezus na Swej drodze spotyka niewiasty płaczące,
przechodząc przez tłumy, okrutnie wrzeszczące.
Nie płaczcie na de mną ,lecz synami swymi,
mówi do nich Jezus ,ustami skrwawionymi.

Czy wy kobiety także szukacie Jezusa?
a krzywda bliźniego też was bardzo wzrusza?
I płaczesz nad losem syna swego?
tego który pije , aż do upadłego?

Nie myśl o swym cierpieniu i nie narzekaj,
na pomoc bliźniemu , za długo się czeka.
Bądź zawsze przy chorym, i potrzebującym,
a będzie przy tobie Pan Bóg Wszechmogący .

IX
Upada po raz trzeci Jezus nasz Kochany,
który jest tak słaby,i tak wyczerpany.
Z trudem się podnosi, idzie wśród gawiedzi,
bo tysiące ludzi Jego drogę śledzi.

Czy i ja się postaram spod krzyża swego podnosić,
i Jezusa cierpiącego o ratunek prosić?
Czy i ja będę wytrwały do celu?
przecież upadających bywa ludzi wielu.

Pomóż Jezu umocnić moją wiarę,
a za swoje grzechy muszę ponieść karę.
Gdy zabraknie mi siły pomyśle o Tobie,
i ze wszystkim na pewno już poradzę sobie.

X
Zdarto z Niego szaty i się naśmiewali,
z Jezusa umęczonego się naigrawali.
On stał tam z godnością i pełen miłości,
a w nich była nienawiści,i tonęli w złości.

Czy i ja potrafię znosi swe słabości?
czy umiem się orzec nienawiści i złości?
Ja chce ufać Bogu w każdej życia chwili,
a Jezus się nade mną grzesznym pochyli.

Czy ja jestem godna pisać o Twej męce?
za Twoje cierpienia, składam Ci w podzięce.
Całe swoje życie ranki i wieczory,
kiedy jestem smutny albo bardzo chory.

XI
Jezusa już do krzyża, kaci Go przybili,
krzyż w górę podnieśli, żółcią nakarmili.
A pod krzyżem Matka stała,
i nad Synem gorące łzy Swe wylewała.

Czy nie moje grzechy są Twymi gwoździami?
to ja Cię obrażałem swoimi myślami.
Czyniąc źle, przybijałam na krzyż ręce Twoje,
to sprawiła moja pycha i występki moje.

Ojcze przebacz mi proszę moje winy,
i to że Cię zraniłam z mych grzechów przyczyny.
Bo co czynie ,może i ja nie wiedziałam,
i gwoździe do twych rak okrutnie wbijałam.

XII
Pan Jezus już na krzyżu umiera,
oczy Swe zmęczone ze smutkiem zapiera.
Ale wisząc na krzyżu przebacza łotrowi,
a Swoja Matkę oddaje w opiekę Janowi.

Oddaje Swego Ducha w ręce Ojca Swego,
Bóg przyjmuje ofiarę, Syna kochanego.
To Ty Jezu dla nas tak Się poświeciłeś,
że Swego życia i męki dla ludzi nie szczędziłeś.

Czym ja Ci się odwdzięczę Jezu Mój Kochany?
za Twoje męki,i tak wielkie rany?
Dziękuję Ci Jezu że Matkę nam dałeś,
i że tak gorąco ludzkość ukochałeś.

XIII
Przyjaciele Jezusa zdejmują już ciało,
które teraz w ramionach Swej Matki leżało.
Matka z miłością Syna opatruje,
i z czułością Matczyną rany Mu całuje.

Matko Nasza Tyś tyle wycierpiała,
kiedy ludziom grzesznym ,Syna Swego dałaś.
Daj mi Matko siły i za rękę prowadź,
abym mogła dzieci swe dobrze wychować

Daj mi Jezu ukrzyżowany zdrowie oraz siły,
żeby moje dzieci się wiary uczyły.
Bądź Matko ze mną aż do końca trwania,
bo bardzo potrzebuje Twojego kochania.

XIV
Ciało Jezusa już w grobie złożone,
całunem okryte, olejem namaszczone.
Grób kamieniem zostaje zatkany,
już u Ojca zamieszka ,Nasz Jezus kochany.

Jezu Który byłeś w grobie,
oczy me płaczą po Tobie.
Moje serce z żalu szlocha,
że mnie Jezus tak ukochał.

Panie odpuść grzechy moje,
bo jest dobre serce Twoje.
I o jedno wciąż Cię prószę,
niechaj dzielnie krzyż swój znoszę.
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją