nad wodą nad jej żywiołem
pale wbite głęboko w dno
drewno kiedyś rosło
nim pomostem nazwano je
pomiędzy człowiekiem
powietrzem wiatrem wodą
połączony świat baśni
wiele w tym miejscu się działo pierwsze randki
używki muzyka taniec pierwsze pocałunki
smak zapach niezatarty w pamięci
odzywa się czasem gdy bywam za miastem
odwiedzam stary pomost czasem
w zadumie zatopiony siadam
dotykam starych desek patrzę w dal
przywołuję wspomnienia dotykam myślami
młodzieńczych lat widząc dziewczyny
ich włosy wiatr rozwiewał na wszystkie strony
słyszę ich niewinny śmiech
proste było życie zadowolony
inaczej spokojnie płynął dzień