Musiałem zostawić każde słowo
aby chciało żyć razem i osobno
Mam element, jestem harmonią
Chaosu pod serce symfonią
śpiewam ci miłość nocą
jak nie cierpieć prosto?
Tu zakręty i błoto, krążą
myśli krążą pod płaczącą brzozą
za błędy jestem z Tobą
trawiąc w pustce samotność
Dłonią na szybie
chcę myśleć, skrobać parę
i patrzeć szczęśliwie
jak odchodzą słowa
ja zyskuję wiarę.