jeszcze oczu po nocy dobrze nie otworzyłam
a tu zaprzyjaźniona parka gołębi
na drutach elektrycznych siedzi
pięknym gruchaniem mnie powitała
i do pracy -mycia okien zawołała.
Trzy lata tu przylatują i w wielkich świerkach swoje malutkie potomstwa wychowują .
na pozostałych świerkach
wróble się zadomowiły i również wczesnym rankiem
świergot robiły .
Gołębie podziwiałam które urosły, spoważniały i majestatycznie przez okno do pokoju zaglądały.Już po drutach się nie goniły
po główkach nie pukały tylko dumnie na liniach elektrycznych siedziały.
Ogród odwiedziłam i tu na przywitanie maleńkie szczepy kwiatów w słońcu się uśmiechały
i o podsypanie torfem ogrodowym wołały .
Tak to zima w zapomnienie odleciała i ciepłej wiośnie miejsce dała .