zaskakując prostotą
bez głębi
i zawrotnych zmian
potem schłodzenie
i ucieczka
w niewiadome - tak dobrze
znane uczucie w dołku
zgryźliwość dyktowana zatruciem
dotyka starych blizn
a karuzela skrzypi od zawsze
w tych samych miejscach
ale są ponoć wyspy
gdzie światło przyjemnie ogrzewa
a namiastka spokoju
pozwala nabrać sił
nic nie jest w stanie
zatrzymać ciągu dni
a pytanie wisi jak zwykle
bez odpowiedzi