i się zachwyciłam !
Nieoczekiwanie Fryderyka Szopena ujrzałam
jak na cokole stał wyprostowany,zadumany
w melodię morza wsłuchany a może nową
tworzył i do nieba nad horyzont ją wznosił.
Dalej na ławeczce Irenka Kwiatkowska
odpoczywała ,uśmiechem do rozmowy
zapraszała.Przyjezdni obok niej siadamy
i fotki strzelamy później korale na szyję jej
zakładamy i po ręce głaskamy
na następne spotkanie się umawiamy .