dotyk dłoni nieśmiały zapach skóry
włosy pachniały szamponem i wiatrem co błądzi
nie wiem skąd niepewność że nie uda się
związek bez przyszłości bez świąt razem
brakuje mi słów tak bardzo czuję się obcy
pozostała muzyka taniec z niebem pełnym gwiazd
stare pnie drzew ułożone w stos mogłem spłonąć
było by lepiej pozostał by popiół i diament
w sercu z nadzieją czegoś brak
błądziłem cisza czułem jej zapach
boję się zasnąć bardziej boję się świtu
za mną stoi lęk nie odwracam głowy
biegnę do przodu