dziewiąta już dochodziła
z miodem herbata gorąca
po nocy upojnej stygła
trafiła szwaczka na kamień
lecz za nić w świecie nie dała
igłą się przeszyć szybciutko
guzik z pętelką wolała
rozmowa do milczka się tuli
próbuje rozwiązać mu język
rozpina guziki koszuli
by dziurki przegryzły więzy