emeryci czasu wolnego dużo mają.
Materace,leżaki wyciągają i ciepłą,
słoneczną pogodą się zachwycają i na brązowo opalają.
By zbyt sielankowo latem nie wyglądało
gorączki afrykańskie nasz umiarkowany
klimat odwiedzały i co rusz z nowymi
anomaliami powracały.
Gradobiciami ziemię dekorują,
trąba powietrzna przeleciała
dachy z budynków pozmiatała
drzewa z korzeniami powyrywała .
Obfite deszcze sprowadziła rzeki nadmiar
wód miały przez co na pola i drogi się wylały w domach woda się pojawiła i piwnice zatopiła.
Ludzie już nie odpoczywali tylko za porządki
i naprawy się zabrali .Gdy finisz prac mieli
następne anomalie się pojawiały i cierpliwość
ludzką testowały.
Widoczne ocieplenie klimatu mamy
ale czy po nim odbicie zwierciadlane
nie nastanie wtedy będziemy mieć
zamiast ocieplenia epokę zlodowacenia.
Przecież co rusz nowe zaskoczenia mamy
a my i tak z pogodą nie wygramy.