Nie przeglądałam się w twoich ustach, bo jak wiesz- brzydkie słowa przekreślają tafle błysku,<br />
Nie mogę już zlizywać diamentowego wzroku- spod sztucznych rzęs wychodzi brudny kamień,<br />
Nie chcę myśleć o tym uśmiechu, gdyż zawsze z bólu śmiejesz się,<br />
Nie poczułam tej boskiej metafizyki, codziennie grzechem podnosisz samoocenę,<br />
Nie pamiętam pofalowanych źdźbeł piękności, prawie straciłaś wszystkie włosy,<br />
Nie zauważyłam niewidzialności obrony przed czystą miłością,<br />
Nie wiem, dlaczego- wbiłaś mi nóż w w plecy ale tylko szpilą z przeceny<br />
-Przykro Ci?<br />
-Ja się bardzo dobrze bawię!<br />
To jest tylko przylepiony żal...