dotyk ciepał zgrabnych dłoni
smak ust ukryty w kubkach smakowych
w czterech ścianach pokoju
zamykam wspomnienia odległe
jak dwa kontynenty
zapach włosów porwał wiatr w otwarte okno
`
dziadka dom oazą spotkań
zawalił się jak światy dwa
nie rozpoznasz mnie
śniąc nocą łamiesz przyrzeczenia
niezmienny czas pędzi do przodu
wskazówki obolałe w ruchu obrotowym
nie cofam wspomnień
one we mnie się gnieżdżą
idę aleją słowa zamarły w ustach