Nie zna granic , kierują go wiatry żartobliwego losu i
pociąg do otwartych serc .
Gubi w locie bogato zdobione pióra , które spadają do
zakochanych par splecionych rąk .
Patrzy z nadzieją , że napiszą nimi barwne związki .
Czy obsypią się złotem szlachetnych uczuć ?
Wzdryga się zła w nienawiści i przygnębiającej szarości poglądów.
Chce gniazdo wić w ludzkiej niespokojnej duszy .
Waha się , czy warto ryzykować utratę swojej godności .
Może na szalonych godach zaleci się do niego dobro ?