Mam nożyczki w gałce
i bawię rączką blade palce
do tragedii...
ocean paruje z krzyków
morze jest białe
od soli do histerii...
Malarz ma po strzale
żywy obraz na ścianie.
Impresja.
Pierwszy raz w życiu
przejdę suchą nogą
po dnie, po nocy
do wczoraj ze sobą;
muszę podniecenie
kryć chociaż martwe
wszystko zimne
przez ciepło
straciłem prawdę.
Ale to nie sztuka
bo zardzewiała śrubka trzyma parę
i wyobraźni lepiej nie ufać
chyba że kłamie.