wyjść nie na ludzi
lecz naprzeciw sobie
rozłożyć palce na krańcu
i odebrać oddech
a później odpłynąć.
Tak przeżyć niemożliwe
żeby nagle wyjść z siebie
pełnym siły nieznajomej
aby pokruszyć płatki
a później odpłynąć.
Nie pamiętam ile już czasu
żyję na poranne zwycięstwa;
na każdy promyczek słońca
walczę we wnętrzu
za chwilę płomiennym
co nie chce ustąpić...
kurczowo boi się zimna
ja chciałbym
tylko odpłynąć.
Do najdalszych zakątków
których nie było na filmie
bo tam nie robi się zdjęć
można za to zdjąć powłokę
choć jak sen pod powieką
gdy w środku
czegoś brakuje....