w knajpie u Ździcha
gdzie Czarna Mańka tańczyła
w czarnych pończochach
na chwiejnym nogach
kiedy za dużo wypiła
niejeden chłopak
z pobliskiej szkoły
za kieszonkowe półrocza
za kilka drinków
i jakiś drobiazg
smaku miłości skosztował
dzisiaj Blak Mery
najt klub ful wypas
pełen przystojnych barmanów
a klientami
są goście dziani
co mają swoich furmanów
a jaki morał
z tego wypływa
wie nawet śnięta zimna ryba
rządziła olłejs
dupa światem
dzieli i będzie czyniła