Upadlem na ziemie <br />
Oniemialy, biały jak obłok<br />
Szczyty zapłonęły<br />
Dostrzegłem,<br />
Bezbronny bialy kwiat na spopielonym polu<br />
<br />
Nie, to nie śmierć<br />
Błysk...jedyna nadzieja <br />
Wyrwałem tę niewinna, młoda<br />
Bladą jak norylski śnieg<br />
Szemrana wiatrem stokrotkę<br />
Dołączyłem do braci.