pewność moja trwała do tego momentu...
Zatrzymałam się nie planując postoju
nie chcąc narobić dziwnego zamętu.
Szybka decyzja i zmiana planu
nowe koncepcja na skrzyżowaniu.
Czy dobra opcja ?miała nią być
miała pomóc mi kogoś zbyć.
Miało być prawo wybrałam lewo
miałam ominąć przeszkodę,trafiłam na... drzewo.
Oczy me zerknę łyż z niedowierzaniem
i ten niepokój, co zaraz będzie?
Pojawił się problem trudności z oddychaniem
spięcie dało odczuć się teraz już wszędzie.
Obiekt nadchodzi ,był coraz bliżej...
patrząc w dół, zerknęłam wyżej.
Tak to on!koło mnie już stoi !
i milion myśli w mej głowie się roi.
Mózg nie był w stanie logicznie myśleć
Dlaczego tu jesteś?nie chciałam cię widzieć!
Dreszcz od góry do dołu przeszył
Bo on swym wzrokiem mnie całą przemierzył...