gdy na moment wychodzisz z pokoju<br />
ja wciąż w nim jestem <br />
zastygam w oczekiwaniu, myśli<br />
krążą w mej głowie, powietrze <br />
napełnia me płuca a wczorajsza <br />
herbata nie traci ważności<br />
<br />
czas jak jak ja zastyga, zwalnia <br />
swe miarowe Tik Tak, zaczyna <br />
przelewać mi się przez palce<br />
<br />
chłód dosięga me stopy a Twój zapach<br />
unosi się pośród pościeli<br />
wtulam się w niego<br />
wargami czuję jego smak, namiętność<br />
osiada mi na nich<br />
<br />
po chwili przychodzisz<br />
czas przyspiesza a grawitacja <br />
oplata znów nasze ciała<br />
tak budzi się dzień<br />