Życie ociężałe na me lekkoduszne serce
Inne w zadumie czekają na ścięcie
Jednak każde z nich zakłócone myśli ma
Szukamy ludzkich cech na dnie
Lecz na koniec dnia
Widzimy, że puste
Tylko wiatr w nich hula
Dymem dmie
Przydusza
Kręci piruety
I zastyga
W końcu musi wnętrze zamknąć się
I wiatru nie będę musiał słuchać