Nie widzę światła, może ono za mnie zmoknie
Może spojrzę kiedyś z domu okien
Może kiedyś odpocznę
Może karą za mą suchą odzież
Będzie widok nikogo obok mnie
Więcej nie widziałem go na żywo
Zaraz okaże się, że kłamię
Zaraz się ściemni na tyle
Że będę mógł widzieć tylko ostatnią godzinę