-Oh, dzień straszny!
-Jak się Pani dziś umiera?
-Nie ma czasu na to chyba.
A u Pana jest jak trzeba?
-Nie mam szczerze wiedzy takiej.
Uczę się grać w kamień papier,
Żeby umieć coś na starość,
Żeby wnuki miały radość.
-Wnuk, wnuk wnukiem, lecz go nie ma
Proszę zadbać o śmierć teraz,
Żeby przyszła trza mieć pewność.
By nie przeszła do sąsiada
Pasi walczyć całe lata.
Chyba, że go Pan nie lubi
To się chwali.
Pan jest dumny
Pan dziś umrze
Pan zasłużył