pojawić się w szkole z tornistrem zamiast plecaka
kończył się sierpień osiemdziesiątego dziewiątego
musiałem uciekać
nie wiedziałem jeszcze wtedy
że mogę się komuś podobać w białej koszuli
że dobrze jest dla mężczyzny
gdy spędzi osiem godzin w fabryce
wydawało mi się że to była wielka niesprawiedliwość
mieć ojca na posterunku
zamiast na dysydenckiej demonstracji
miałem wówczas piętnaście lat
marzyła mi się teczka w archiwum
pełna donosów na mój temat