Dniem straconym
Ciemność wnika
Drżę
I jak co dzień
Drążę pustkę
Nie ma mnie
Nie
Gdzieś podskórnie
Czuję zdradę
Przyjaciel jak
Wróg
Tu nie zdarzy się
Przymierze
Dziele pół
Na pół
Miłość
Radość
Sex
I zdrada
Przenikają się
W tej obłudzie
Wszelkich pragnień
Brakuje tu mnie
Już oddalam się
I znikam
Nie czuję
Nie myślę
Przechodzę
Swe dziwne stany
Nie wiem
Co znów wyśnię
Jakże mnie
To tylko boli
Co się tutaj
Dzieje
Chwiejna dusza
Się porusza
Wśród chwastów
I kniei
https://www.youtube.com/watch?v=849pvd6Qor0