może nawet ostatni w życiu pomódlmy się
powiedział ksiądz na porannej mszy
ledwie zdążyłem robiłem wszystko
żeby cię nie zbudzić dostałem taką szansę
więc daję ją innym
moja wina moja bardzo wielka wina
wyznaję czasem to nie wystarczy
trzy razy biję się w pierś
czasem mi się udaje wrócić
mam ciasto i chleb chciałbym
ci przychylić nieba a nawet nie umiem chodzić
bierzcie i jedzcie kto tak potrafi
czasem mi się przytrafia
nawet rzucić kamieniem